Strony

środa, 1 października 2014

ZUPA-KREM Z BROKUŁAMI I SEREM

Niezwykle aromatyczna, cudownie rozgrzewająca, idealna na jesienne chłody. Miseczka takiej pożywnej zupy może nawet uleczyć z jesiennej chandry :) W dodatku jest dość szybka w przygotowaniu i wykorzystuje te składniki, które zapewne macie zawsze w kuchni pod ręką. Zatem do dzieła!



SKŁADNIKI (na 4-5 porcji):
1 brokuł
2-3 średnie ziemniaki
1 duża cebula
1 czerwona papryka
1 duży ząbek czosnku
2 łyżki masła
2 łyżki oliwy 
1 łyżeczka mielonego kuminu
sól
mielony pieprz
2 łyżki mąki
100 g kremówki
150 g startego sera cheddar lub innego ulubionego sera - może być np. ementaler czy radamer 
3 szklanki bulionu warzywnego lub mięsnego (ja użyłam wywar na kości)
100 ml mleka

WYKONANIE:
Brokuł dokładnie umyj pod bieżącą wodą. Różyczki delikatnie oddziel od łodygi. Następnie podziel je na mniejsze kawałki, a łodygę bardzo drobno posiekaj. W dużym rondlu roztop masło i rozgrzej oliwę, dołóż do nich pokrojoną paprykę, pocięte ziemniaki, posiekaną cebulę, łodygę brokułu i czosnek. Warzywa duś na średnim ogniu około 10 minut, aż nieco zmiękną. Dodaj mielony kumin, sól oraz pieprz i smaż jeszcze przez kilka minut. Oprósz mąką i podgrzewaj całość dodatkowo 2-3 minuty. Wlej bulion. Zupę gotuj na małym ogniu przez 10 minut, mieszając co jakiś czas, aż ziemniaki będą miękkie. Mleko połącz ze śmietaną i wlej do zupy. Dodaj starty ser i i gotuj całość do jego roztopienia. Dopraw do smaku solą oraz pieprzem. Zupę nieco ostudź, następnie zblenduj całość do uzyskania gładkiej masy. Do kremu dorzuć różyczki brokułu i gotuj jeszcze przez chwilę, aż staną się miękkie. Zupę podawaj z groszkiem ptysiowym lub grzankami z chleba.


Smacznego!


Przepis pochodzi z gazety „Gotuj krok po kroku” (nr 7/2014).




niedziela, 31 sierpnia 2014

CIASTO SHREK

Patrząc na ciasto, nikogo z pewnością nie zdziwi jego oryginalna nazwa;) Wypiek jest idealny na ciepłe dni, galaretki i masa budyniowa na soku owocowym niezwykle orzeźwiają. W dodatku ciasto nie jest bardzo słodkie, czuć w nim nutkę kwaskowości. Polecam!



SKŁADNIKI:
5 jajek
szczypta soli
4 łyżki cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
5 łyżek mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżka cukru pudru
2 łyżki oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
900 ml zielonego soku - ja użyłam soku z limonki
3 opakowania budyniu śmietankowego lub waniliowego bez cukru
500 ml śmietany 30%
4 galaretki agrestowe
2 opakowania delicji (mniejsze) lub 1 duże*

WYKONANIE:
Warto rozpocząć przygotowanie ciasta od rozpuszczenia galaretek: dwie z nich rozpuścić w 1 szklance gorącej wody, a dwie pozostałe w 500 ml gorącej wody. Odstawić do wystygnięcia i lekkiego stężenia.

Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę z dodatkiem szczypty soli, 4 łyżek cukru oraz cukru waniliowego. Dodać żółtka oraz olej, ubijając wszystko już na najmniejszych obrotach miksera. Na końcu dodać przesiane z proszkiem do pieczenia obie mąki - wszystko delikatnie połączyć, najlepiej szpatułką. Tradycyjną formę do pieczenia o bokach 23 x 38 cm wyłożyć papierem do pieczenia i wlać do niej ciasto. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 35 minut. Upieczony biszkopt ostudzić i ściągnąć z niego papier. 

Masa budyniowa: budynie wymieszać razem z 1 szklanką soku. Pozostałą ilość soku doprowadzić do wrzenia, po czym wlać do niego rozmieszane budynie. Gotować na wolnym ogniu, cały czas mieszając, do uzyskania gęstego budyniu. Przestudzić, a następnie wyłożyć na ostudzonym biszkopcie. Na budyń wyłożyć w równych rzędach delicje, czekoladą do góry i delikatnie docisnąć.

Śmietanę ubić z cukrem pudrem na sztywno, po czym wlewać do niej małym strumieniem tężejące galaretki rozpuszczone w szklance wody, cały czas wszystko dokładnie miksować. Masę śmietankową można po przygotowaniu włożyć na chwilę do lodówki, aby dobrze stężała. Gdy tak się stanie, wyłożyć ją na masę budyniową z delicjami. 

Pozostałe dwie tężejące galaretki (te rozpuszczone w 500 ml wody) wylać na masę śmietankową. Ciasto wstawić na kilka godzin do lodówki. Wypiek można udekorować wiórkami kokosowymi, czekoladową posypką lub świeżymi owocami.  

* delicje można zastąpić okrągłymi biszkoptami lub maślanymi ciasteczkami








Smacznego zielonego :)


Przepis pochodzi z gazety „Gotuj krok po kroku” (nr 1/2013).

wtorek, 8 lipca 2014

MUFFINY Z BORÓWKAMI

Sezon na borówki się zaczyna, więc nie może też zabraknąć przepisów z wykorzystaniem tych małych cudeniek:) Muffiny z borówkami, jak to z muffinami bywa, przygotowuje się ekspresowo. Doskonale smakują wyjęte prosto z piekarnika, jeszcze ciepłe. Są idealne dla dzieci na drugie śniadanie lub podwieczorek. Można je przekroić i podawać posmarowane masłem. Poza sezonem można użyć mrożonych owoców. Nie trzeba ich jednak rozmrażać całkowicie - dodaje się je do ciasta na wpół zamrożone. 




SKŁADNIKI (na 12-15 sztuk):
225 g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
100 g cukru
1 pomarańcza
1 jajko
250 ml mleka
50 ml oleju roślinnego
75 g borówek

WYKONANIE:
Nagrzej piekarnik do temperatury 200°C. Przesiej do miski mąkę, proszek do pieczenia i sól, a potem wymieszaj z cukrem. Drobno zetrzyj skórkę z pomarańczy. Ubij jajko z mlekiem, skórką pomarańczową i olejem, a następnie dodaj płyn do suchych składników i lekko zamieszaj, tak by mąka tylko połączyła się z płynem - wystarczy do tego w zupełności drewniana łyżka. Wymieszaj, nie miksuj, wszystkie składniki - ciasto powinno być grudkowate - z takiego wychodzą o wiele lepsze muffiny. Na końcu ostrożnie wmieszaj borówki.
Posmaruj olejem foremki na muffiny lub wyłóż je papierowymi papilotkami. Jeśli używacie foremek silikonowych, nie ma potrzeby ich natłuszczać. Nałóż masę do foremek do 3/4 ich wysokości. 
Piecz 20-25 minut, aż patyczek wbity w środek muffina będzie suchy. Wyłóż babeczki i podawaj od razu gorące lub odstaw je do ostudzenia i zaserwuj później.










Smacznego!


Przepis pochodzi z książki Przysmaki na podwieczorek, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.






piątek, 20 czerwca 2014

TORT MOCHA

Oj, długa przerwa była, zbyt długa... Ale teraz wracam z nowymi przepisami, którymi chcę się z Wami podzielić. Dziś coś dla prawdziwych wielbicieli ciast z kremem, niezbyt słodkich, w dużej mierze wytrawnych. Tort Mocha to doskonałe połączenie zgranego duetu - czekolady oraz kawy. Ciasto to nie może, oczywiście, obyć się bez filiżanki świeżo zaparzonej, aromatycznej kawy. Mocha to popularny w całych Włoszech napój przygotowywany z mieszanki kawy i czekolady. Samo słowo „mocha” pochodzi od nazwy jemeńskiego portu Mocha (Al Mukha) na Półwyspie Arabskim, z którego eksportowano do Europy bardzo dobrej jakości kawę. Tort będzie idealnym wypiekiem na zbliżający się Dzień Ojca. Zatem jeśli jeszcze nie macie pomysłu na smaczne i eleganckie ciasto, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby wypróbować poniższy przepis:)   




SKŁADNIKI:
6 jajek
175 g drobnego cukru
150 g mąki pszennej
25 g mąki kukurydzianej
4 łyżki bardzo mocnej kawy (najlepiej z ekspresu)
2 łyżki likieru kawowego lu ciemnego rumu
225 g gorzkiej czekolady

Krem kawowy:
350 g cukru pudru
175 g miękkiego masła
2 łyżki bardzo mocnej kawy

Polewa:
225 g gorzkiej czekolady
175 g masła

WYKONANIE:
Włóż do miski jajka, cukier i wlej 1 łyżkę kawy. Postaw naczynie na garnku z gotującą się wodą i nad kąpielą wodną ubijaj masę, aż zgęstnieje. Następnie zdejmij ją z ognia i dalej ubijaj, aż do ostygnięcia. Przesiej w dwóch porcjach obie mąki, delikatnie wmieszaj je do masy i przełóż całość do 2 wyłożonych papierem do pieczenia tortownico średnicy około 25 cm (ja piekłam całe ciasto w jednej tortownicy, a po upieczeniu przekroiłam je na 4 blaty). Piecz ciasto około 30 minut w temperaturze 190°C, aż będzie sprężyste. Po wyjęciu z piekarnika odstaw je do ostudzenia, następnie zdejmij papier. Przekrój każdą z części ciasta na połowę. Wymieszaj pozostałą kawę z alkoholem i nasącz płynem 4 blaty ciasta. Zetrzyj czekoladę.

Przygotuj krem kawowy: ubij masło, po czym stopniowo dodaj do niego przesiany cukier puder i przestudzoną kawę. Posmaruj jeden z blatów niewielką ilością kremu kawowego i posyp 3 łyżkami startej czekolady. Powtórz te same czynności z pozostałymi blatami, układając je jeden na drugim. 

Przygotuj polewę: roztop czekoladę z masłem, przestudź, aby nieco zgęstniała. Posmaruj nią wierzch i boki ciasta. Posyp tort resztą startej czekolady i odstaw w chłodne miejsce, aby polewa całkowicie zastygła. 

1 - papierem do pieczenia najlepiej wyłożyć samo dno tortownicy, natomiast boki natłuścić i wysypać mąką lub bułką tartą.






Smacznego!


Przepis pochodzi z książki Ciasta i ciastka z kremem, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.





wtorek, 20 maja 2014

TARTALETKI Z KOZIM SEREM

Po dłuższej nieco przerwie zapraszam na małą, ale jakże apetyczną przekąskę. W tych tartaletkach z ciasta francuskiego pod warstwą kremowego sera kryje się nadzienie z pomidorów i ziół. Eleganckie danie nadaje się zarówno na przyjęcie, jak i rodzinny lunch lub piknik. W sam raz na majowe biesiadowanie! 




SKŁADNIKI (na 10 sztuk):
250 g gotowego ciasta francuskiego
1 cebula
oliwa
200 g miękkiego sera koziego
200 ml kremówki
2 jajka
sól i czarny pieprz
250 g pomidorów
świeża bazylia lub natka albo po 1 łyżeczce suszonych ziół (ja dałam świeżą natkę i suszone zioła prowansalskie)

WYKONANIE:
Natłuść foremki na tartaletki o średnicy 10 cm. Rozwałkuj ciasto na oprószonym mąką blacie, a potem wykrój z niego krążki, wyłóż nim foremki i wstaw na czas przygotowywania nadzienia do lodówki.

Rozgrzej piekarnik do temperatury 200°C. Włóż do piekarnika blachę - dzięki jej rozgrzaniu spód ciasta będzie bardziej chrupiący, gdyż metal szybko przewodzi ciepło. 


Nadzienie: obierz i posiekaj cebulę, a potem zeszklij ją na rozgrzanej oliwie na patelni. Utrzyj w misce kozi ser z kremówką i jajkami, a potem dopraw solą i pieprzem (jeśli zdecydujesz się na suszone zioła, dodaj je do kremówki). Pokrój drobno pomidory. Umyj świeże zioła, jeśli ich używasz, a potem je osusz i posiekaj po 1 łyżce. Nałóż do foremek z ciastem pomidory i świeże zioła, po czym postaw foremki na gorącej blasze. Wlej do foremek z nadzieniem masę serową i posyp wierzch zeszkloną cebulą. Piecz tartaletki 20-25 minut, aż ciasto urośnie, a nadzienie będzie zwarte i rumiane. Przekąska smakuje idealnie zarówno na ciepło, jak i na zimno.










Smacznego:)


Przepis pochodzi z książki Zimne przystawki, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.




  

sobota, 10 maja 2014

KRUCHE PALUSZKI Z ABERDEEN

Maślane, kruche paluszki rodem ze Szkocji, która słynie z podobnych wypieków - znanych powszechnie jako shortbread. Paluszki są niezwykle łatwe i ekspresowe do wykonania, a po upieczeniu dosłownie rozpływają się w ustach. Za ich smak odpowiada masło - margaryna w tym przypadku nie jest najlepszym zamiennikiem. Kruche, maślane ciasto dobrze przechowuje się do 2 tygodni w szczelnie zamykanym pojemniku. Paluszki są idealne do popołudniowej herbaty bądź kawy.




SKŁADNIKI (na 22 sztuki):
280 g mąki pszennej
50 g mąki ryżowej
szczypta soli
75 g cukru, najlepiej pudru, oraz trochę do oprószenia
250 g masła w temperaturze pokojowej

WYKONANIE:
Przesiej do miski oba rodzaje mąki i sól, a potem wymieszaj z cukrem. Dodaj masło pokrojone na małe kawałki i utrzyj z suchymi składnikami, tak by masa przypominała bułkę tartą. Następnie zagnieć ją na gładkie ciasto bez dodatku jakiegokolwiek płynu. 

Posmaruj masłem formę o bokach 27x23 cm. Ciasto rozwałkuj, przenieś do formy. Wyrównaj jego wierzch wypukłą stroną łyżki i nakłuj widelcem. Ciasto piecz w 170° przez 35-40 minut na złoty kolor. Jeszcze ciepłe natnij na 22 paluszki, po czym ostudź w formie i zimne pokrój ostrym nożem. Przed podaniem posyp cukrem pudrem.






Smacznego!

Przepis pochodzi z książki Przysmaki na podwieczorek, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.



   

czwartek, 1 maja 2014

LIPSKIE TARTALETKI

Dziś mam dla Was idealną przekąskę na majowy piknik:) Lipskie tartaletki zawierają pyszne nadzienie migdałowo-malinowe. Są one wariacją na temat Linzertorte z sąsiedniej Austrii - kruchego cytrynowego ciasta z dżemem. Lipsk to najliczniejszy ośrodek Saksonii i drugi, po Berlinie, Niemiec Wschodnich. To właśnie w nim powstały te małe tartaletki, zwane lokalnie „lipskimi skowronkami”. Piecze się ich tu bardzo dużo, zwłaszcza na coroczne słynne Targi Lipskie. Ciasteczka można zamrozić w szczelnie zamkniętych pojemnikach - zachowują świeżość do 2 miesięcy.   




SKŁADNIKI (na 8 sztuk):
100 g masła w temperaturze pokojowej
150 g mąki
40 g cukru
1 żółtko
kilka kropli ekstraktu waniliowego

Nadzienie:
2 jajka
50 g masła
100 g cukru
50 g mielonych migdałów
8 łyżeczek dżemu malinowego
cukier puder do posypania
szczypta soli

WYKONANIE:
Wysyp mąkę na blat i zrób pośrodku dołek. Dodaj cukier, masło pokrojone na kawałki i żółtko. Wlej do składników kilka kropli ekstraktu waniliowego rozpuszczonych w 1 łyżce zimnej wody. Wyrób całość ręcznie na miękkie ciasto, zawiń je w folię i włóż do lodówki na 30 minut.

Natłuść 8 foremek na tartaletki i wyłóż je cienko rozwałkowanym ciastem. Ścinki ciasta rozwałkuj i wytnij z nich radełkiem cienkie paski. Nagrzej piekarnik do 190°C i rozgrzej w nim blachę do pieczenia. 

Przygotuj nadzienie: oddziel żółtka od białek, a potem ubij białka ze szczyptą soli na sztywną pianę - ja ubiłam pianę z trzech białek, dodatkowo z tego pozostałego z wyrabiania ciasta, nic się przecież nie mogło zmarnować:) Utrzyj masło z cukrem na puszystą masę, po czym wmieszaj żółtka. Następnie dodaj mielone migdały oraz pianę z białek i wymieszaj. 

Rozsmaruj na każdej tartaletce łyżeczkę dżemu, po czym nałóż do środka po 2 łyżeczki nadzienia. Zwilż wodą paski ciasta i ułóż na krzyż na każdej foremce. Ustaw naczynka na rozgrzanej blasze i piecz 20-25 minut na rumiany kolor. Wyjmij jeszcze ciepłe z foremek i ostudź. To ważne, aby wyjąć gorące ciastka z foremek najszybciej jak to możliwe, gdyż inaczej na skutek skraplania się pary wodnej między spodem a foremką ciasto stanie się wilgotne i zbyt miękkie. Przed podaniem oprósz tartaletki cukrem pudrem.  








SMACZNEGO!


Przepis pochodzi z książki Przysmaki na podwieczorek, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.





czwartek, 24 kwietnia 2014

CIASTECZKA ANZAC

Po świątecznym ucztowaniu i suto zastawionym stole można pomyśleć o lżejszych przekąskach, choćby przez moment:) Dosłownie moment przygotowuje się właśnie te oto ciasteczka. Mogą być one pieczone na chrupko lub na miękko. Zgodnie z przepisem podanym poniżej ciasteczka będą chrupkie i kruche. Jeżeli wolicie, aby były bardziej ciągnące i miękkie, zmniejszcie ilość wiórków kokosowych i dodajcie więcej syropu lub miodu. Ciasteczka Anzac są zdrową przekąską dla całej rodziny i doskonale się przechowują, a w czasie ich pieczenia w kuchni roznosi się fantastyczny zapach kokosu i masła. Skąd wzięła się nazwa? Otóż, ciasteczka były sprzedawane, by zebrać fundusze dla wojsk australijskich i nowozelandzkich walczących u boku armii brytyjskiej w Gallipoli, w trakcie I wojny światowej (tzw. ANZAC, czyli Australian and New Zealand Army Corps). Choć kampania zakończyła się porażką Aliantów, ciasteczka są nadal żywym i popularnym symbolem męstwa żołnierzy z tego korpusu.




SKŁADNIKI (na 20 ciastek):
100 g masła
łyżka golden syrup lub płynnego miodu
łyżeczka sody oczyszczonej
100 g drobnego cukru
75 g płatków owsianych
75 g wiórków kokosowych
100 g mąki

WYKONANIE:
Wyłóż blachy papierem do pieczenia. Podgrzej masło w rondlu, dodaj złoty syrop lub miód. Dokładnie wymieszaj. Do osobnej miseczki wlej dwie łyżki wrzątku i zmieszaj z sodą oczyszczoną. Zawartość miseczki wlej następnie do masła i syropu.

Zmieszaj cukier, płatki owsiane, wiórki kokosowe i mąkę w dużej misce. Dodaj masło zmieszane z syropem i dokładnie wymieszaj. Układaj ciastka wielkości orzecha włoskiego na blasze - najlepiej robić to rękami, w dość dużych odległościach od siebie, gdyż ciastka mocno wyrosną. Każde ciastko spłaszcz jeszcze dodatkowo dłonią. Ciasteczka piecz w 180°C przez 8-10 minut, aż wyrosną i zarumienią się, a to nie trwa za długo. Po wyjęciu ciastek z piekarnika zostaw je na chwilę na blasze, ponieważ będą bardzo miękkie. Gdy tylko zaczną trochę stygnąć, staną się nieco twardsze i wtedy można je przełożyć na talerz. 






Smacznego!


Przepis pochodzi z dwutygodnika „Smakowite Wypieki”, nr 2.


   


sobota, 19 kwietnia 2014

WESOŁEGO ALLELUJA!

Kochani, najlepsze życzenia świąteczne! Zdrowych, spokojnych świąt Wielkiej Nocy, ciepłej, prawdziwie rodzinnej atmosfery przy świątecznym stole, czasu na to, co najważniejsze oraz samych smacznych potraw - dzielcie się nimi w gronie najbliższych. Wesołego Alleluja!



środa, 16 kwietnia 2014

MUFFINY Z ORZECHAMI

Dawno już nie zamieściłam na blogu przepisu na moją ulubioną formę wypieków, czyli muffinki:) Czas nadrobić zaległości. Oto cudownie maślane babeczki, z orzechowo-czekoladowym nadzieniem. Babeczki są idealne na drugie śniadanie lub na podwieczorek, w połączeniu z filiżanką kawy bądź herbaty smakują... niebiańsko;)




SKŁADNIKI (na 12 sztuk):
175 g miękkiego masła
175 g cukru
175 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
1/2 łyżeczki esencji waniliowej
1/4 łyżeczki esencji migdałowej
2 łyżki mleka

Nadzienie i dekoracja:
3 łyżki kremu czekoladowego do pieczywa
50 g drobno posiekanych orzechów włoskich
75 g cukru pudru
kilka kropli esencji migdałowej

WYKONANIE:
Włóż masło z cukrem do dużej miski, przesiej do niej mąkę i proszek do pieczenia, a potem dodaj jajka oraz obydwie esencje i utrzyj wszystko na gładką masę, jednak nie za długo - z ciasta z grudkami wychodzą lepsze muffinki:) Na koniec dodaj mleko i ucieraj, aż ciasto nabierze takiej konsystencji, że będzie łatwo spływać z łyżki.

Przygotuj nadzienie: włóż do miski krem czekoladowy oraz połowę orzechów i wymieszaj z 4 łyżkami ciasta. Papierowe papilotki na muffinki lub silikonową formę na babeczki napełnij ciastem do połowy wysokości. Następnie nałóż do każdej porcji łyżeczkę nadzienia i przykryj resztą ciasta. Piecz 20 minut w 190°C, aż muffiny wyrosną i się zrumienią. Kiedy ostygną, wymieszaj cukier puder z kilkoma łyżeczkami wody i kilkoma kroplami esencji migdałowej na rzadki lukier. Rozsmaruj go na wierzchu babeczek i posyp resztą orzechów, po czym odstaw do zastygnięcia.






Smacznego!


Przepis pochodzi z książki Przysmaki na podwieczorek, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.




   

czwartek, 10 kwietnia 2014

CIASTO BANANOWO-KOKOSOWE

Oto wypiek z serii jednogarnkowych:) Ciasto z bananami i kokosem ma naturalną słodycz i zachowuje przez kilka dni wyjątkową delikatność oraz wilgotność. W cztery dni po upieczeniu było nadal mokre i świeże, no i smakowało gościom:) 




SKŁADNIKI:
1/2 cytryny
400 g dojrzałych, miękkich bananów
100 g miękkiego masła
100 g cukru
2 duże jajka
225 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
50 g wiórków kokosowych
4 łyżki płynnego miodu

WYKONANIE:
Zetrzyj drobno skórkę z cytryny i wyciśnij z niej sok. Obierz banany, a następnie rozgnieć je z sokiem cytrynowym widelcem lub ubijakiem do ziemniaków - ta druga opcja jest lepsza:) Utrzyj masło z cukrem na puszystą masę i wmieszaj do niej stopniowo jajka z mąką, proszkiem i solą, a także 40 g wiórków kokosowych, skórkę z cytryny i 3 łyżki miodu. Utrzyj składniki na gładką masę, po czym wmieszaj do niej na końcu rozgniecione banany. 

Dno tortownicy o średnicy 20 cm wyłóż papierem do pieczenia, a boki natłuść i wysyp mąką. Przygotowane ciasto przełóż do formy i wyrównaj jego wierzch. Ciasto piecz w 180°C przez godzinę i 10 minut, aż będzie złociste i popęka na wierzchu. Po lekkim wystudzeniu wyjmij ciasto z formy, a gdy już całkiem ostygnie posmaruj je podgrzaną łyżką miodu i posyp pozostałymi wiórkami kokosowymi.


Smacznego!


Przepis pochodzi z książki Tradycyjne ciasta, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.