Strony

czwartek, 24 kwietnia 2014

CIASTECZKA ANZAC

Po świątecznym ucztowaniu i suto zastawionym stole można pomyśleć o lżejszych przekąskach, choćby przez moment:) Dosłownie moment przygotowuje się właśnie te oto ciasteczka. Mogą być one pieczone na chrupko lub na miękko. Zgodnie z przepisem podanym poniżej ciasteczka będą chrupkie i kruche. Jeżeli wolicie, aby były bardziej ciągnące i miękkie, zmniejszcie ilość wiórków kokosowych i dodajcie więcej syropu lub miodu. Ciasteczka Anzac są zdrową przekąską dla całej rodziny i doskonale się przechowują, a w czasie ich pieczenia w kuchni roznosi się fantastyczny zapach kokosu i masła. Skąd wzięła się nazwa? Otóż, ciasteczka były sprzedawane, by zebrać fundusze dla wojsk australijskich i nowozelandzkich walczących u boku armii brytyjskiej w Gallipoli, w trakcie I wojny światowej (tzw. ANZAC, czyli Australian and New Zealand Army Corps). Choć kampania zakończyła się porażką Aliantów, ciasteczka są nadal żywym i popularnym symbolem męstwa żołnierzy z tego korpusu.




SKŁADNIKI (na 20 ciastek):
100 g masła
łyżka golden syrup lub płynnego miodu
łyżeczka sody oczyszczonej
100 g drobnego cukru
75 g płatków owsianych
75 g wiórków kokosowych
100 g mąki

WYKONANIE:
Wyłóż blachy papierem do pieczenia. Podgrzej masło w rondlu, dodaj złoty syrop lub miód. Dokładnie wymieszaj. Do osobnej miseczki wlej dwie łyżki wrzątku i zmieszaj z sodą oczyszczoną. Zawartość miseczki wlej następnie do masła i syropu.

Zmieszaj cukier, płatki owsiane, wiórki kokosowe i mąkę w dużej misce. Dodaj masło zmieszane z syropem i dokładnie wymieszaj. Układaj ciastka wielkości orzecha włoskiego na blasze - najlepiej robić to rękami, w dość dużych odległościach od siebie, gdyż ciastka mocno wyrosną. Każde ciastko spłaszcz jeszcze dodatkowo dłonią. Ciasteczka piecz w 180°C przez 8-10 minut, aż wyrosną i zarumienią się, a to nie trwa za długo. Po wyjęciu ciastek z piekarnika zostaw je na chwilę na blasze, ponieważ będą bardzo miękkie. Gdy tylko zaczną trochę stygnąć, staną się nieco twardsze i wtedy można je przełożyć na talerz. 






Smacznego!


Przepis pochodzi z dwutygodnika „Smakowite Wypieki”, nr 2.


   


sobota, 19 kwietnia 2014

WESOŁEGO ALLELUJA!

Kochani, najlepsze życzenia świąteczne! Zdrowych, spokojnych świąt Wielkiej Nocy, ciepłej, prawdziwie rodzinnej atmosfery przy świątecznym stole, czasu na to, co najważniejsze oraz samych smacznych potraw - dzielcie się nimi w gronie najbliższych. Wesołego Alleluja!



środa, 16 kwietnia 2014

MUFFINY Z ORZECHAMI

Dawno już nie zamieściłam na blogu przepisu na moją ulubioną formę wypieków, czyli muffinki:) Czas nadrobić zaległości. Oto cudownie maślane babeczki, z orzechowo-czekoladowym nadzieniem. Babeczki są idealne na drugie śniadanie lub na podwieczorek, w połączeniu z filiżanką kawy bądź herbaty smakują... niebiańsko;)




SKŁADNIKI (na 12 sztuk):
175 g miękkiego masła
175 g cukru
175 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
1/2 łyżeczki esencji waniliowej
1/4 łyżeczki esencji migdałowej
2 łyżki mleka

Nadzienie i dekoracja:
3 łyżki kremu czekoladowego do pieczywa
50 g drobno posiekanych orzechów włoskich
75 g cukru pudru
kilka kropli esencji migdałowej

WYKONANIE:
Włóż masło z cukrem do dużej miski, przesiej do niej mąkę i proszek do pieczenia, a potem dodaj jajka oraz obydwie esencje i utrzyj wszystko na gładką masę, jednak nie za długo - z ciasta z grudkami wychodzą lepsze muffinki:) Na koniec dodaj mleko i ucieraj, aż ciasto nabierze takiej konsystencji, że będzie łatwo spływać z łyżki.

Przygotuj nadzienie: włóż do miski krem czekoladowy oraz połowę orzechów i wymieszaj z 4 łyżkami ciasta. Papierowe papilotki na muffinki lub silikonową formę na babeczki napełnij ciastem do połowy wysokości. Następnie nałóż do każdej porcji łyżeczkę nadzienia i przykryj resztą ciasta. Piecz 20 minut w 190°C, aż muffiny wyrosną i się zrumienią. Kiedy ostygną, wymieszaj cukier puder z kilkoma łyżeczkami wody i kilkoma kroplami esencji migdałowej na rzadki lukier. Rozsmaruj go na wierzchu babeczek i posyp resztą orzechów, po czym odstaw do zastygnięcia.






Smacznego!


Przepis pochodzi z książki Przysmaki na podwieczorek, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.




   

czwartek, 10 kwietnia 2014

CIASTO BANANOWO-KOKOSOWE

Oto wypiek z serii jednogarnkowych:) Ciasto z bananami i kokosem ma naturalną słodycz i zachowuje przez kilka dni wyjątkową delikatność oraz wilgotność. W cztery dni po upieczeniu było nadal mokre i świeże, no i smakowało gościom:) 




SKŁADNIKI:
1/2 cytryny
400 g dojrzałych, miękkich bananów
100 g miękkiego masła
100 g cukru
2 duże jajka
225 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
50 g wiórków kokosowych
4 łyżki płynnego miodu

WYKONANIE:
Zetrzyj drobno skórkę z cytryny i wyciśnij z niej sok. Obierz banany, a następnie rozgnieć je z sokiem cytrynowym widelcem lub ubijakiem do ziemniaków - ta druga opcja jest lepsza:) Utrzyj masło z cukrem na puszystą masę i wmieszaj do niej stopniowo jajka z mąką, proszkiem i solą, a także 40 g wiórków kokosowych, skórkę z cytryny i 3 łyżki miodu. Utrzyj składniki na gładką masę, po czym wmieszaj do niej na końcu rozgniecione banany. 

Dno tortownicy o średnicy 20 cm wyłóż papierem do pieczenia, a boki natłuść i wysyp mąką. Przygotowane ciasto przełóż do formy i wyrównaj jego wierzch. Ciasto piecz w 180°C przez godzinę i 10 minut, aż będzie złociste i popęka na wierzchu. Po lekkim wystudzeniu wyjmij ciasto z formy, a gdy już całkiem ostygnie posmaruj je podgrzaną łyżką miodu i posyp pozostałymi wiórkami kokosowymi.


Smacznego!


Przepis pochodzi z książki Tradycyjne ciasta, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.


czwartek, 3 kwietnia 2014

KISZ Z TWAROGIEM I PORAMI

Uwielbiam takie dania! Niewielka liczba składników, proste wykonanie - tyle wystarczy, aby stworzyć niesamowity smak. Francuskie kisze są niezwykle uniwersalne, pasują na każdą okazję. Dodatkowo, por to warzywo bardzo cenione w kuchni francuskiej, szczególnie na północy kraju, gdzie jest powszechnie uprawiane. We Flandrii i Artois w miejscowej kuchni wyjątkowo często wykorzystuje się pory, tworząc z nich takie pyszne dania, jak na przykład flamiche, czyli tartę porową. Przed Wami zatem francuskie danie do kwadratu:) Pory zapieczone z kwaśną śmietaną i szczyptą aromatycznej gałki muszkatołowej na kruchym spodzie kiszu - zgadzam się z TYM, kto mawia, że „proste rozwiązania są najlepsze” ;)




SKŁADNIKI (na 4-6 porcji, w zależności od tego, jak jesteście głodni:)):
250 g mąki oraz nieco do podsypania blatu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
sól
1 jajko
125 g twarogu
4 łyżki oliwy

Nadzienie:
1,5 kg porów
2 łyżki masła
4 jajka
200 ml śmietany 18%
sól, pieprz
szczypta mielonej gałki muszkatołowej (może też być 1 łyżka posiekanego świeżego szczypiorku lub tymianku)

WYKONANIE:
Wsyp do miski mąkę, proszek do pieczenia i łyżeczkę soli. Wymieszaj jajko z twarogiem i oliwą, po czym dodaj do suchych składników i zagnieć miękkie ciasto. Przykryj je i wstaw do lodówki na czas przygotowywania nadzienia.

Oczyść pory, usuń wierzchnie liście i umyj resztę dokładnie w zimnej wodzie, aby wypłukać wszystkie zanieczyszczenia. Oczyszczone pory pokrój w talarki. Roztop w dużym rondlu masło i duś pory 5 minut do miękkości. Dopraw je solą i pieprzem i osącz z nadmiaru płynu, ale nie wylewaj go! 

Rozgrzej piekarnik do 180°C. Włóż do piekarnika blachę do pieczenia, aby się nagrzała. Natłuść formę do tarty o średnicy 30 cm. Rozwałkuj ciasto na lekko oprószonym mąką blacie i wyłóż nim formę, dociskając dobrze do jej brzegów. Nałóż pory na ciasto. Ubij jajka ze śmietaną, gałką muszkatołową oraz odlanym spod duszenia porów aromatycznym płynem, po czym zalej masą pory. Ustaw formę na blasze i piecz kisz przez 40 minut, aż nadzienie się zetnie, a ciasto zrumieni.







Smacznego!


Przepis pochodzi z książki Pizze, kisze i zapiekanki, z serii Smaki świata. Złota kolekcja przepisów.