Dziś przepis na jedną z moich ulubionych form wypieków - muffinki:) Muffiny, jak to zwykle z nimi bywa, są łatwe i szybkie w przygotowaniu. Nie są bardzo słodkie, powiedziałabym nawet,
że dość postne:) Idealne na przykład do śniadania lub popołudniowej kawy czy herbaty.
SKŁADNIKI (na 10 sztuk):
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cynamonu (jako wielbicielka tej
przyprawy dałam całą łyżeczkę i nawet jeszcze trochę:))
1/4 łyżeczki świeżo startej gałki
muszkatołowej
3 duże banany
1 jajko
50 ml oleju roślinnego
WYKONANIE:
Przesiać razem mąkę, proszek do pieczenia,
sodę, sól, cynamon oraz gałkę muszkatołową. W osobnym naczyniu za pomocą
miksera rozgnieść na miazgę obrane banany i następnie połączyć je z jajkiem,
cukrem oraz olejem - zmiksować. Do powstałej masy dodać przygotowane wcześniej
suche składniki - miksować stopniowo na małych obrotach, jedynie do
czasu połączenia się składników, nie za długo. Na koniec dodać rodzynki i
wymieszać wszystko łyżką. Masę przekładać do papilotek - foremek na muffinki -
wypełniając je do 2/3 wysokości. Muffiny piec w 20-25 minut w temperaturze 190
stopni, do tzw. suchego patyczka (inną metodą, dzięki której sprawdzimy, czy muffiny
są upieczone jest lekkie 'naciśnięcie' muffina i jeżeli jego powierzchnia wraca
do swojej dawnej postaci, to znaczy, że ciasto jest upieczone).
Coś dla mnie wielbicielki bananów;)
OdpowiedzUsuń